Brakiem porozumienia zakończyły się negocjacje płacowe w czterech z ośmiu fabryk firmy Mondelez działających w Polsce. Mowa tu o zakładach produkcyjnych z Jankowic k/Poznania, Bielan Wrocławskich i dwóch lokalizacjach w Skarbimierzu. Od 12 kwietnia został wszczęty spór zbiorowy.
Rozmowy, które trwały od początków marca, pomimo ich wysokiej intensywności, nie zakończyły się wypracowaniem wspólnego stanowisko Pracodawcy i związkowców z „Solidarności”. Natomiast porozumienie podpisała, pomimo wcześniejszych zapowiedzi utrzymania wspólnego stanowiska z „S”, inna organizacja związkowa działająca w zakładzie w Bielanach.
Zdaniem liderów „S” z wymienionych, czterech zakładów, co najmniej zastanawiająco brzmią zapewnienia zarządu Mondelez Polska o braku alternatywy wobec ograniczenia kosztów produkcji w drodze zmniejszenia realnej wartości wynagrodzeń pracowników w zderzeniu z rozbudową mocy produkcyjnych w polskim oddziale światowego potentata rynku słodyczy i słonych przekąsek. Powstaje przypuszczenie, że polski pracownik ma produkować więcej za mniejsze pieniądze. Czy oszczędzanie na wynagrodzeniach dla pracowników, szczególnie w warunkach wysokiej inflacji, jest najlepszą formą budowania stabilności firmy?
Dodatkowym punktem zapalnym jest, zauważalna od pewnego czasu, zmiana nastawienia Pracodawcy wobec związków zawodowych. Zmiana na gorsze, co stopniowo osłabia wzajemne zaufanie jakie powinno cechować partnerów społecznych.
Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Na dzisiaj trudno prognozować rozwój sytuacji. „Liczymy jednak na to, że znajdą się rozwiązania, pozwalające podjąć satysfakcjonujące decyzje dla stron sporu”- mówią liderzy zakładowej „S”.