Kolejne spotkanie dotyczące podwyżek płac w firmie HK Scan nie przyniosło oczekiwanego przez NSZZ „Solidarność” rezultatu. Rozmowy prowadzone w obecności mediatora zakończyły się impasem. Oznacza to kontynuację sporu zbiorowego i prawdopodobną eskalację konfliktu. To już drugi spór zbiorowy w firmie od 2021 roku.
Głównym punktem, co do którego nie udało się wypracować kompromisu, są terminy i sposób wprowadzania podwyżek. Propozycja pracodawcy zawiera dwie transze z podwyżkami, z których pierwsza obowiązywałaby od 1 czerwca 2023, natomiast druga miałaby wejść w życie w okresie od 1 stycznia 2024 do 31 maja 2025 roku.
„Nie zgadzamy się na rozłożenie podwyżek na tak długi okres. W praktyce mogłoby to oznaczać, że przez kolejne dwa lata pracownicy nie mieliby szans na obronę realnej wartości swoich wynagrodzeń” – mówi Ryszard Zawierucha, przewodniczący zakładowej komisji „S” –
Takie stanowisko, w kontekście wysokiej inflacji, niepewności co do kolejnych jej odczytów, wydaje się w pełni zrozumiałe. Związkowcy zdają sobie sprawę, że dzisiaj wynegocjowane pieniądze za dwa lata mogą znaczyć X, albo tylko 70% z X. Brak elastyczności i zrozumienia tych obaw ze strony zarządu firmy są zastanawiające. Tak samo zresztą jak, mówiąc delikatnie, rzadko spotykana konstrukcja wprowadzania podwyżek.
Firma HK Scan Poland Sp. z o.o. jest częścią dużego fińskiego koncernu mięsnego, operującego głównie w Skandynawii. W Polsce firma ma zakład w Świnoujściu zajmujący się przetwórstwem boczku. Organizacja związkowa „Solidarności” jest jedyną organizacją reprezentującą pracowników zakładu.