Pod tym
hasłem odbyła się w Brukseli w dniach 11-12 lutego konferencja oceniająca
kondycję Europejskich Rad Zakładowych.
Jest to coroczne wydarzenie organizowane przez Europejskie Centrum Kompetencji
Partycypacji Pracowniczej EWPCC oraz Europejski Instytut Związkowy ETUI. W tym
roku uwaga ponad 200 uczestników skoncentrowana była na analizie raportu z
badań przeprowadzonych wśród ponad 1600 członków Europejskich Rad Zakładowych
oraz Rad Zakładowych Spółek Europejskich, autorstwa Stana de Spiegelaere oraz Romualda
Jagodzińskiego z ETUI.
Dyskusje były toczone w ramach 5 równoległych warsztatów:
1) Co robią ERZ i RZSE, gdy popadną w konflikt.
Omawiano i wyciągano wnioski z sytuacji gdy Rada wchodziła w konflikt z
zarządem firmy. Analizowano przypadki sporów sądowych i sposoby egzekwowania
swoich uprawnień przez daną Radę.
2) Czy szkolenia przynoszą oczekiwane efekty i jakie są potrzeby w tym
zakresie?
Dokonano przeglądu udziału członków ERZ i RZSE w szkoleniach. Zdiagnozowano
najistotniejsze obszary, w których szkolenia dla członków Rad są kluczowe.
3) Co zrobić, jeśli kierownictwo nie chce rozmawiać z ERZ i RZSE?
Oceniono wyniki ankiety dotyczące pozycji zarządu firmy w odniesieniu do ERZ i
RZSE ,a uczestnicy dyskutowali o sposobach przywiedzenia zarządu do stołu
obrad.
4) Czy członkowie ERZ i RZSE komunikują się z pracownikami, lokalnymi
przedstawicielami związków zawodowych i lokalnymi strukturami zarządów firm?
Podkreślono obowiązek reprezentowania pracowników przez członków REZ i RZSE, m.
in poprzez konieczność współpracy z lokalnymi przedstawicielami pracowników i
przedstawicielami lokalnych zarządów.
Oceniono częstotliwość kontaktów i ich formę.
5) Jak zrównoważyć w ERZ i RZSE potrzebę możliwie wczesnego otrzymywania
informacji z zobowiązaniem do zachowania
ich poufności.
Przeanalizowano doświadczenia poszczególnych członków Rad w pracy z
informacjami poufnymi. Zauważono, iż kwestia poufności, zamiast służyć
umożliwieniu prowadzenia
pogłębionych konsultacji wykorzystywana jest raczej głównie w celu jej
utrudnienia.
Wnioski z warsztatów pokazują, że przed członkami Rad jest wiele do zrobienia.
Potwierdzano, że często Rady są traktowane przez zarządy firm jako forum do przekazywania informacji swoim pracownikom. Brakuje w nich
rzeczywistych konsultacji. Sytuacja jest zadowalająca głównie w tych Radach,
gdzie działa koordynator związkowy wyznaczany przez właściwą centralę związkową
w danym państwie. W ocenie twórców raportu sprawnie funkcjonujący koordynator
może pobudzać ERZ do większej aktywności oraz do bardziej zdecydowanego
egzekwowania swoich praw wobec zarządu korporacji.
Podsumowaniem konferencji był panel dyskusyjny z udziałem Isabelle Schömann,
sekretarza generalnego EKZZ, Sławomira Adamczyka z NSZZ „Solidarność”, Olivera
Röthiga, sekretarza regionalnego europejskiej federacji pracowników usług UNI
Europa, Sari Vaittinen z fińskiego związku Proliitto oraz Doris Meißner z
niemieckiej federacji IGBCE (górnictwo-chemia-energetyka). Dyskusję moderowała
Alina Hofmann z ETUI. Motywem przewodnim były oczekiwania związków zawodowych
wobec ERZ. Sławomir Adamczyk zwrócił uwagę, że w przypadku Polski i szerzej –
Europy Środkowo-Wschodniej ERZ odgrywały na początku transformacji
społeczno-gospodarczej w tym regionie istotną rolę jako zewnętrzne instrumenty
wzmacniające pozycję związków w lokalnych filiach korporacji.