W poniedziałek, 6 listopada, pracownicy Mondelez w Bielanach Wrocławskich strajkowali na terenie zakładu, a licznie zgromadzeni związkowcy z branży spożywczej „S” wspierali ich działania prowadząc solidarnościową akcję protestacyjną na drodze prowadzącej do fabryki czekolady.
Strajk i pikieta rozpoczęły się o godz. 10.00 i trwały zaplanowane 8-godzin. Poprzedni, dwugodzinny strajk ostrzegawczy, przeprowadzony 4 października, nie doprowadził do zmiany stanowiska zarządu w kwestii podwyżek, których domagają się pracownicy.
„Pracownicy produkcyjni pracują tutaj za najniższą krajową. Praca na linii jest ciężka, w systemie czterobrygadowym. W naszym zakładzie działają dwa związki zawodowe i niestety nie ma zgodności co do postulatów. Natomiast pracodawca, podczas spotkań z pracownikami, wytyka nam głównie niską jakość pracy i rzekome błędy. O podwyżkach nie chce rozmawiać” – powiedział Jan Szperka, szef zakładowej „S” w Bielanach Wrocławskich.
„Zgodnie z deklaracjami, które złożyłem 4 października, o sytuacji w polskich zakładach Mondelez International poinformowałem struktury krajowe „Solidarności”. Na Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ “S” przyjęto stanowisko popierające postulaty naszych związkowców z Mondelez – mówił Zbigniew Sikorski, szef Sekretariatu Spożywców „S” – Zadziałaliśmy również na forum międzynarodowym gdzie nasze protesty mocno rezonują, czego wyrazem jest m. in. ich poparcie udzielone polskim pracownikom Mondelez przez sekretarza generalnego EFFAT, Kristjana Bragason i liczne wyrazy solidarności płynące z szeregu organizacji związkowych z całego świata. Można powiedzieć, że dyrekcja firmy w Bielanach Wrocławskich robi swojej firmie „reklamę” na skalę globalną, bo cały świat dowiaduje się jak traktuje swoich pracowników. Czy o taką reklamę im chodzi?”
W trakcie pikiety odbyło się spotkanie reprezentacji strony społecznej z przedstawicielami dyrekcji zakładu. Na spotkaniu Komisję Zakładową „S” reprezentowali: Grzegorz Adamczyk, wiceprzewodniczący Regionu Śląsk Opolski NSZZ „S”, Zbigniew Sikorski i Dariusz Skorek, przewodniczący Krajowej Sekcji PCMiP NSZZ „S”. Podczas spotkania uzgodniono, że obu stronom zależy na jak najszybszym zakończeniu sporu zbiorowego, niemniej, w związku z brakiem konkretnych propozycji ze strony dyrekcji, przedstawiciele pracowników uznali, że nie ma podstaw aby odwołać, już planowany po 20 listopada, 24-godzinny strajk.
O sprawie będziemy na bieżąco informować.