W 4 zakładach firmy Żywiec Zdrój SA, należącego do koncernu Danone, trwa spór zbiorowy z pracodawcą. Powodów takiej sytuacji jest kilka. W ubiegłym roku zwolniono część pracowników produkcji, którzy jednocześnie otrzymali propozycję zatrudnienia w Żywcu Zdrój SA poprzez agencję pracy tymczasowej jednakże na znacznie gorszych warunkach. Kierownictwo firmy złamało tym samym umowę „Porozumienie o ograniczaniu pracy tymczasowej” zawarte przez centralę Danone z IUF (Światową Federacją Związków Zawodowych Spożywców). Dodatkowy niesmak budzi fakt, że redukcje nie objęły kadry zarządzającej. Kolejnym punktem zapalnym jest konieczność pracy w szczycie produkcyjnym na de facto 1,5-2 etaty przez zatrudnionych. Zgodnie z zapowiedziami, miało to być nagrodzone przez kierownictwo Żywca Zdrój odpowiednimi podwyżkami. I to jest kolejna sprawa, która doprowadziła do konfrontacji z pracodawcą. Ewentualne podwyżki uzależnione są od oceny rocznej pracownika, kryteria oceny zostały jednak skalibrowane w ten sposób, że ich spełnienie, przez choćby połowę zatrudnionych, jest bardzo mało prawdopodobne. O tym niebezpieczeństwie informowała już wcześniej MKZ NSZZ „Solidarność” – niestety bez rezultatów. Te wszystkie elementy doprowadziły do obecnej sytuacji. Na dzień dzisiejszy zakłady w Jeleśni, Rzeniszowie, Radziechowicach i Mirosławcu są oflagowane, a kolejnym etapem sporu będą negocjacje prowadzone przy pomocy mediatorów.
O dalszym rozwoju sytuacji będziemy informować na naszej stronie. Trzymamy kciuki za Koleżanki i Kolegów z Żywca Zdrój SA.