Spotkanie z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi

W dniu 11.07.2019 r. w Warszawie, w siedzibie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” odbyło się spotkanie z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janem Krzysztofem Ardanowskim. Spotkanie zorganizował Krajowy Sekretariat Przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność”. W spotkaniu uczestniczyli również przedstawiciele  Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” KSC SA. W trakcie spotkania minister poinformował o podejmowanych działaniach zmierzających do stabilizacji na rynkach rolnych. W tym celu premier Mateusz Morawiecki powoła spółkę celową Spożywcza Grupa Handlowa. Ten etap, zdaniem ministra, nie wymaga konsultacji społecznych. Natomiast na dalszym etapie rozważanie jest powołanie drugiego podmiotu gospodarczego, który zająłby się handlem żywnością. Minister podkreślił ważną rolę naszej Spółki w całym łańcuchu przemysłu spożywczego w Polsce nazywając ją  perełką i wyraził radość że znaleźli się ludzie, którzy przeciwstawili się, powszechnej w minionych latach, wyprzedaży majątku narodowego. Stwierdził, że Spółka jest dzisiaj profesjonalnie zarządzaną firmą, do której, w konsultacji z zarządem KSC SA będą przyjmowane kolejne zakłady.

Wypowiadając się w imieniu naszej sekcji powiedziałem, że przedstawione przez ministra rozwiązania są słuszne i należy nad nimi dalej pracować, w czym nasza sekcja deklaruje współpracę. Jednocześnie minister poinformował, że w podległych mu instytucjach, podwyżki płac były na poziomie 6-9%. Członkowie Sekretariatu podziękowali ministrowi, że ma odwagę przeciwstawiać się różnego rodzaju lobbystom, którzy rozgrywają nasz przemysł spożywczy i zapewnili ministra, że, mimo wielu różnic, które należy rozwiązywać w duchu kompromisu, będą głosowali na Prawo i Sprawiedliwość  w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Przewodniczący Sekretariatu Zbigniew Sikorski poinformował, że zwrócił się do wicepremiera Jacka Sasina o reaktywowaniu trójstronnego zespołu ds. branży spożywczej.

Stanisław Lubaś przewodniczący Sekcji Przemysłu Cukrowniczego

Media społecznościowe: